MADE BY SYLWIA

Powstał pomysł na sznurowaną sukienkę który od dłuższego czasu chodził mi po głowie i najwyższy czas bo w końcu zrealizowałam ten plan. Do uszycia wykorzystałam 1,40 cm tkaniny ze streczem już nie pamiętam gdzie ją dokładnie kupiłam. Krój zrobiłam na podstawie modelu 122 z Burdy 11/2011 w połączeniu z modelem 131 z Burdy numer 10/1997 Szyło się bardzo fajnie choć pracy było sporo, wszystkie części przodu są podklejane flizeliną, podszewka również. Następnie na gotowych już odszytych częściach przodu nabijałam oczka co przyjemnie się robiło ale moim zmartwieniem było tylko to czy będzie leżeć dobrze na biuście, ponieważ nie miałabym możliwości zwężenia w tym miejscu na szczęście było ok. Cięcia przodu są podszyte dodatkowo plisą ze skosu która również jest podklejona flizeliną i odszyta podszewką po to aby się nie rozchodziły i trzymały formę na biuście. Z tyłu wszyłam zamek kryty a całą sukienką wykończyłam elastyczną podszewką. I jak wyszło? Czekam na opinie czy ta robota warta było

Rok 2018 zaczynam od wyzwań, poprzeczka poszła w górę i postanowiłam uszyć ciepłą marynarkę z flauszu z asymetrycznym cięciem. Zainspirował mnie jasno-pomarańczowa żakiet w wykonaniu Nelly Trines, często śmigam po internecie poszukując inspiracji zafascynowałam się jej pracą totalnie i myślałam że już widziałam sporo ale to co ona prezentuje uważam że za rewelację, możecie luknąć tutaj-  https://www.instagram.com/nellytrines/  i się przekonać że warto do niej zajrzeć. Moją uwagę przede wszystkim zwróciło to że wszystkie jej projekty są bardzo dopracowane, perfekcyjnie odszyte a materiały idealnie dobrane  i do tego da się je po prostu nosić a nie tak jak u niektórych projektantów dziwaczne stroje których nie można założyć na co dzień. Żakiet który Nelly prezentuje w pomarańczowo- kremowej tonacji no po prostu musiałam go od gapić ale nie wszystko zrobiłam identyczne. Moja wersja jak widać jest bardziej praktyczna postawiałam na czarny i turkus ponieważ lubię to połączenie kolo