MADE BY SYLWIA

Moja propozycja na lato:) Sukienka która spodobała mi się od pierwszego wejrzenia, niestety materiału na nią nie miałam jak się okazało do momentu kiedy przejrzałam resztki które mi zostały sprzed lat. Uszyłam trzy lata temu bluzkę z tej lekkiej jak mgiełka tkaniny silky lycra kupionej w sklepie Textilmar, jak się okazało w czasie kwarantanny przejrzałam dokładnie zapasy i z tej samej tkaniny starczyło mi jeszcze na tą właśnie sukienkę. Coraz bardziej zdaję sobie sprawę jak bardzo lubię taką kolorystykę to już kolejna sukienka w takich barwach, podaję link do poprzedniej sukienki  https://sylwiaolek.blogspot.com/2018/06/mgieka.html   W mojej wersji zrezygnowałam z rękawów ponieważ już wcześniej użyłam je do uszycia innej sukienki i bardzo poszerzały mnie w ramionach więc zdecydowałam całkowicie się ich pozbyć, szczególnie przy marszczonym dekolcie z zakładkami te falujące rękawy to ciut za dużo jak dla mnie. Dodatkowo s króciłam ja na długości 10 cm i to na tyle jeżeli chodzi o z

Od czasu kiedy kupiłam nowy manekin postanowiłam trochę poeksperymentować i zająć się skonstruowaniem własnej formy. Sukienka którą prezentuję nie pochodzi z gotowego wykroju tak jak zwykle u mnie to bywa ale jest to mój pomysł własny gdzie koniecznie chciałam uszyć coś innego i niebanalnego. Zabrałam się za coś łatwego i niezbyt skomplikowanego coś z czym wiedziałam że na pewno sobie poradzę. Wybrałam materiał typu jersey co dodatkowo ułatwiło mi zrobienie formy i pozwoliło skorygować wszystkie niedociągnięcia, choć przyznam wszytko wyszło zgodnie z planem i bez problemów. Całość jest ogólnie dosyć prosta, góra przodu sukienki jest krojona w całości po skosie ale zszyta jest na środku i tutaj zostawiłam małe pęknięcie, tył za to przechodzi na przód i tu również tworzą się małe wycięcia do tego dochodzi stójka która jest przeplatana z przodem. Rękaw jest również ciut podkrojony aby odsłaniało ramię. Dół jest lekko poszerzany a w bocznych szwach zrobiłam kieszenie. Bardzo jestem zadow

Po krótkiej przerwie chciałam Wam pokazać sukienkę którą uszyłam jakiś czas temu. Wolę nie komentować tego co się dzieje teraz na świecie a podczas kwarantanny szyję i sprzątam bo cóż innego można robić aby nie zwariować. Materiał kupiłam w sklepie Textilmar zeszłego roku a wykrój wybrałam z Burdy 1/2020 model 108. Jak zwykle wzór ograniczył moje możliwości ale ta prosta forma całkowicie mi odpowiadała. Często kuszą mnie takie tkaniny ale później to kombinowanie z krojeniem i szyciem nie da się niestety uniknąć. Sukienka jest luźna ale niezbyt workowata tak jak lubię a przewiązana paskiem wygląda na bardziej dopasowaną. Nie rozcinałam szwu na tyle, dodałam tylko pęknięcie odszyte obłożeniem i dwa małe guziczki. Zużycie materiału to około 150 cm o szerokości 150 cm. Uszycie tej sukienki jest bardzo proste, polecam szczególnie dla osób początkujących:)))     BURDA 1/2020 MODEL 108 Trochę zabawy było ze spasowaniem wzoru ale bez takiej dłubaniny nie ma frajdy a p