PIKOWANA KURTKA I TOREBKA

- grudnia 05, 2021

Po małej przerwie od blogowania postanowiłam w końcu siąść i opisać Wam to co uszyłam ostatnio, czyli kurtkę i torebkę. Nie cierpię robić zdjęć jak jest zimno a właściwie to w ogóle nie cierpię zimy i dlatego musiałam nabrać oddechu aby wszystko przemyśleć co chce sobie uszyć i po prostu w końcu nacieszyć się moimi starymi rzeczami które uszyłam w zeszłym roku, powiem szczerze jak szyłam non stop to gdzieś znikała ta fascynacja po jednym założeniu, dopiero teraz udało mi się ponosić wszystko i się tym cieszyć ile wlezie a szczególnie płaszczem ze skóry który dopiero teraz doceniłam jak mi on pięknie wyszedł 😃😊😊😊nie wiem czy to normalne ale mam tak pierwszy raz. Teraz może trochę o szyciu😀 doszłam do wniosku że koniecznie potrzebuję zwykłej kurtki a do niej i torebka by się przydała bo nie mogłam zmarnować żadnego skrawka tej pięknej pikówki ze sklepu Textilmar https://sklep.textilmar.pl/tkanina-pikowana-efekt-3d-p21504 Kurtka uszyta jest z wykroju Burdy, formę wydłużyłam o kilka centymetrów bo koniecznie chciałam dłuższą, reszta szyta jest bez zmian, jedynie zrezygnowałam z kaptura. Zamki kupiłam również w sklepie Textilmar ale było to jakieś dwa lata temu więc nie miałam pojęcia gdzie je będę wszywać i jaką długość będę potrzebować. Jak to zwykle bywa, zamek na przodzie musiałam dostosować do formy a nie odwrotnie w sumie wyszło ok, bo jak by był dłuższy to podejrzewam że nie wygodnie by się siedziało. I znów muszę się powtórzyć jakie te stare wykroje są świetne, przejrzałam wszystkie katalogi z ostatnich 10 lat i ani jednego fajnego wykroju na kurtkę dosłownie nie mogłam w to uwierzyć, za to ten się nadał. 👇👇👇👇

BURDA 10/2007 MODEL 116

Puki co to jestem na bakier z sukienkami mam wrażenie że ciągle mi zimno i chodzę wiecznie w leginsach lub dżinsach czasami ubieram ale ostatnio bardzo rzadko, aż się nie poznaję, być może to już starość 🤷‍♀️🤔

Uszycie tej kurtki było dosyć łatwe a myślałam że będę siedzieć nad nią nie wiadomo ile, choć najbardziej bałam się zaokrąglonych kieszeni oraz krojenia, chciałam aby na przodzie pikówka się zgadzała w sumie starałam się aby zgadzała się wszędzie i z przodu i z tyłu. Kieszenie za to wypadały w szwie więc aby zamki były widoczne musiałam kombinować i wyciąć w cięciach otwory w których będą się mieścić ząbki zamka 👇 zrobiłam fotkę jak to wygląda.

Te otwory musiałam odszyć paskami ze skosu podklejonymi fliseliną i dopiero wtedy łączyłam ze sobą przody. Tym sposobem powstał wlot w który wszedł zamek.

Z bliska wygląda to tak, po odszyciu wlotów wystarczyło podłożyć zamek i odszyć nim kieszeń.

Obłożeń tutaj nie robiłam bo wydawało mi się że akurat ta podszewka wygląda bardzo ładnie po drugie obłożenie z tej samej tkaniny byłoby za grube.

Ciepła wygodna kurtka, jestem z niej bardzo zadowolona.

Torebka uszyta jest z wykroju który sama sobie wyrysowałam w końcu to nic trudnego, gorzej już z szyciem bo łatwo nie było i nie mam takiej wprawy w szyciu torebek, ale z resztki która mi została to aż żal było tego nie zrobić. Najwięcej zabawy było z uszami które za pierona nie mogłam wywlec na prawą stronę, do tego jeszcze chciałam oby były takie puszyste i wypchane dodatkową ociepliną. Naszycie ich na torebkę też nie było łatwe, jakoś się udało i efekt zadowalający 😍😍😍