Niezwłocznie zaszła potrzeba na ciepła sukienkę do pracy więc z moich zapasów materiałowych wygrzebałam milutką dzianinę kupioną na http://sklep.supertkaniny.com/pl/p/-Dzianina-JERSEY-PUNTO-MILANO-/8559 była w cenie promocyjnej za 1.5 cm o szerokości 1.5 cm zapłaciłam 33 złote i jest nadal w ofercie, materiał jest bardzo miły w dotyku i ciepły:) Do zrobienia formy skorzystałam z BURDY NUMER 12/2015 MODEL 110 A. Pozmieniałam co nieco czyli tak, doszyłam półgolf na tył wszyłam ozdobny srebrno- złoty zamek i skróciłam długość sukienki bo jak się okazało po przymiarce wyglądałam jak przez okno i tak niestety kiecka nie jest już do pracy:) Miała zasłaniać kozaki ale gdy ją skróciłam to przybrała całkiem inną formę i nie wypada mi w niej teraz śmigać po robocie, nie miałam wyjścia bo długość za kolano wyglądała tragicznie. Rękawy zrobiłam długie i proste są całkowicie z innego wykroju. Sukienka wyszła bardzo młodzieżowo, może aż za bardzo, nawet jak na moje gusta:):):) Myślę że wykorzystam ją na inne wyjścia a szkoda bo strasznie fajnie się w niej czuję i jest taka ciepła i wygodna. Ogólnie sukienka nie jest brzydka ale tą przeróbkę zaliczam raczej do mało udanych nie mówiąc już o tym że zgubiły się wszystkie zakładki na przodzie bo materiał jest pstrokaty ale tak czasem bywa cóż zrobić teraz już wiem że jednak proste lekko zwężane formy pasują mi najbardziej! Co o niej sądzicie? Czekam na wasze oceny i nie spodziewam się oklasków a może macie jakąś radę co by z nią pokombinować więcej?
Wyszła bardzo ładnie i materiał poznaję, formę też bo w sobotę uszyłam taką samą i dzisiaj śmigałam po pracy, ja musiałam uszyć dłuższą bo w krótkiej nie mam okazji wyjść. Twoja wygląda bardzo ładnie, fajnie to wyszło z tego materiału, sukienka i wygodna i ciepła, ten golfik to dobry pomysł. Pozdrawiam :)
Anetko bardzo dziękuję:) Właśnie wyobraz sobie że dopiero niedawno zauważyłam że Twój komplecik był z tej samej dzianiny hi hi dopiero po zbliżeniu go rozpoznałam jakoś wyglądał inaczej ten materiał na zdjęciach. A sukienka całkiem ok nawet jestem zadowolona i nic nie będę zmieniać!
Mnie się w tej sukience bardzo podobasz i nic bym w niej nie zmieniała :) Pięknie na Tobie leży, ma idealną długość, zwłaszcza do tych kozaków :) Zbyt młodzieżowa??? no co Ty?? noś ją z dumą :)
Świetna sukienka, twoja wersja mi się dużo bardziej podoba niż wersja Burdy;-) Wygląda na bardzo wygodną i materiał wydaje się taki przyjemny do ciała. Pozdrawiam i znowu zazdroszczę butów ;-)
A i mnie naszła i chęć i potrzeba na uszycie cieplejszej kiecki na te nagłe chłody które nadeszły :-) Golf- świetna sprawa, faktycznie te marszczenia nico zaginęły w gąszczu wzoru i trochę szkoda Twojej pracy bo pewnie miałaś z nimi nieco więcej zabawy. Powiem Ci szczerze, że jak dla mnie ta oryginalna długość sukienki to faktycznie mało komu by pasowała i nie dodawała zbędnych lat. Także ścięcie nadmiaru centymetrów tylko na plus - a że młodzieżowo wyszło, toć tylko się cieszyć :-)
Ja też uważam, że sukienka wyszła Ci świetna i nie należy nic przerabiać tylko nosić :D A w połączeniu z tymi kozakami wygląda rewelacyjnie! :) Pozdrawiam, Kinga.
Sukienki szyte ze skosu są dla mnie idealne, uwielbiam je nosić nie koniecznie szyć :( bo ciągną się na wszystkie strony ale za to jak pięknie się układają i dopasowują do sylwetki, nawet zamków nie trzeba wszywać. Ta sukienka była moim marzeniem, wiem co sobie pomyślicie że nie jest to możliwe ale naprawdę o takiej sukience marzyłam od dawna. Wykrój wygląda na bardzo prosty, ale nigdzie takiego właśnie nie mogłam znaleźć, głównie wszystko na cienkich ramiączkach a ja w głowie miałam wizję że koniecznie musi mieć dekolt w formie wody i szerokie ramiączka. Niestety w nowych wydaniach Burdy takie kroje już nie istnieją, musiałam sięgnąć do starszych magazynów. Jako bazę użyłam formę z Burdy 4/2004 model 115 ale dół sukienki wyrysowałam na prosto a lewy bok wykroiłam z taką jakby wstawką asymetryczną no miała być większa ale niestety brakło materiału. Dekolt zrobiłam z Burdy 7/2004 model 113 dodałam jeszcze jedną zakładkę aby nie był aż tak głęboki. Szycie nie zajęło wiele cza...
Witam serdecznie po dłuższej przerwie, chciałam Wam w końcu pokazać co ostatnio uszyłam, czyli sukienkę w formie marynarki i stwierdzam że to rzecz którą każda kobieta powinna mieć w swojej szafie, doszło to do mnie dopiero po jej uszyciu bo jestem nią tak zachwycona iż nie wyobrażam sobie tego inaczej. Nie wiem dlaczego dopiero teraz na to wpadłam😃😆😁 no durna ja, tyle lat szycia i w życiu takiej nie miałam 🤣 Tkaninę wybrałam w Textilmar oczywiście z niewiedzą co z niej będę szyć i kupiłam tylko 2 metry, nie wiem do końca co to jest za tkanina, w opisie było "TKANINA MANCHESTER " faktura jest diagonalna i naciąga sie w obie strony, bardzo przyjemna w dotyku. Z pół metra skroiłam spódnicę a z reszty po jakimś czasie uznałam że chcę sukienkę żakietową i oczywiście miałam problem🫣🤦♀️🤦♀️🤦♀️ materiału było tak na styk, boczny panel przodu musiałam zrobić ze szwem w talii choć tego na szczęście w ogóle nie widać. Patki, wewnętrzny kołnierz, kieszenie i tak postanowiłam u...
Mogę powiedzieć że tym razem uszyłam sukienkę nietypową jak dla mnie bo po prostu nie lubię workowatych rzeczy ale tą kiecką jestem zachwycona w stu procentach. Do uszycia wybrałam dzianinę niezniszczalną czyli moje ulubione punto milano, mam kilka sukienek z tego materiału i nic się z nimi nie dzieje a przede wszystkim się nie pilingują. Choć lubię fiolety to materiał przeleżał prawie dwa lata bo jakoś ten kolor nie bardzo mi odpowiadał i nie mogłam się na nic zdecydować. Po przejrzeniu kilku interpretacji koleżanek sukienki z Burdy 9/2019 model 105 postanowiłam że zaryzykuję z tym fasonem i może coś z tego wyjdzie. Co mi się niezbyt podobało to góra, była taka nijaka i postanowiłam ją zmienić. Wpadła mi w oko bluzka w większych rozmiarach także nie czekając wpasowałam ją w dekolt sukienki, wzięłam najmniejszy rozmiar czyli 44 ale spasowała idealnie bo wiadomo że przy dekolcie te rozmiary się zbytnio nie różnią. Następnie na ramieniu dodałam 4 zakładki ( Poniżej kilka zdję...
Wyszła bardzo ładnie i materiał poznaję, formę też bo w sobotę uszyłam taką samą i dzisiaj śmigałam po pracy, ja musiałam uszyć dłuższą bo w krótkiej nie mam okazji wyjść. Twoja wygląda bardzo ładnie, fajnie to wyszło z tego materiału, sukienka i wygodna i ciepła, ten golfik to dobry pomysł. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAnetko bardzo dziękuję:) Właśnie wyobraz sobie że dopiero niedawno zauważyłam że Twój komplecik był z tej samej dzianiny hi hi dopiero po zbliżeniu go rozpoznałam jakoś wyglądał inaczej ten materiał na zdjęciach. A sukienka całkiem ok nawet jestem zadowolona i nic nie będę zmieniać!
UsuńDla mnie super !!! Ja bym zostawiła tak jak jest. Musze przyznać, że ta tkanina podoba mi się coraz bardziej:)
OdpowiedzUsuńDzięki Beatka:) Jednak zostawię tak jak jest, uszyję kolejną dłuższą po prostu:)
UsuńMnie się w tej sukience bardzo podobasz i nic bym w niej nie zmieniała :) Pięknie na Tobie leży, ma idealną długość, zwłaszcza do tych kozaków :) Zbyt młodzieżowa??? no co Ty?? noś ją z dumą :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wiolu :) Będę nosić z dumą tak jak mówisz hi hi :)
UsuńŚwietna sukienka, twoja wersja mi się dużo bardziej podoba niż wersja Burdy;-) Wygląda na bardzo wygodną i materiał wydaje się taki przyjemny do ciała. Pozdrawiam i znowu zazdroszczę butów ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Beata:) Co tam sukienka prawda? Buty fajniejsze hi hi
UsuńJak słyszę słowo "przeróbka", to mi słabo. Nic nie zmieniaj, jest ok, jeszcze z tymi kozakami... super. Po prostu uszyj drugą z tego samego modelu ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Jola, tak zrobię nic nie będę kombinować, uszyję kolejną:)
UsuńA i mnie naszła i chęć i potrzeba na uszycie cieplejszej kiecki na te nagłe chłody które nadeszły :-) Golf- świetna sprawa, faktycznie te marszczenia nico zaginęły w gąszczu wzoru i trochę szkoda Twojej pracy bo pewnie miałaś z nimi nieco więcej zabawy. Powiem Ci szczerze, że jak dla mnie ta oryginalna długość sukienki to faktycznie mało komu by pasowała i nie dodawała zbędnych lat. Także ścięcie nadmiaru centymetrów tylko na plus - a że młodzieżowo wyszło, toć tylko się cieszyć :-)
OdpowiedzUsuńNatalia bardzo dziękuję za ciepłe słowa i pozdrawiam serdecznie:)
UsuńSukienka wygląda super, pomysł z golfem rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńAgnieszko bardzo dziękuję, ja uwielbiam golfy a szczególnie sukienki bo są cieplutkie i milutkie:)
UsuńJaki fajny blog szyciowy, sukienka super..idę dalej oglądać:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko D bardzo mi miło że zajrzałaś do mnie:) Pozdrawiam
UsuńJa też uważam, że sukienka wyszła Ci świetna i nie należy nic przerabiać tylko nosić :D A w połączeniu z tymi kozakami wygląda rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kinga.
Dziękuję pięknie za komentarz, racja do kozaczków bardzo fajna:)
UsuńŚwietny wpis!
OdpowiedzUsuńDziękuję 🥰
Usuń