PŁASZCZ OVERSIZE

Do sukienki w kratę i nie tylko koniecznie musiałam uszyć płaszcz. Może zacznę najpierw od tkaniny jaką wybrałam. Jest to wełna z kaszmirem bardzo delikatna i szlachetna w dotyku. Kolor ładny beż, nude, capuccino kupiłam ją w Natanie niestety nie ma jej już w ofercie. Materiał jest naprawdę cudowny, miękki i dobrze się układa. Z tego co mi wiadomo mają do wyboru inne kolory. Krój było mi ciężko wybrać ponieważ bardzo lubię stójki a w Burdach nie ma zbytniego wyboru. Natrafiłam w końcu na wykrój z Burdy 1/2018 model 113, spasowało mi prawie wszystko w tej formie oprócz góry i rękawa. Tak więc wyrysowałam od linii ramion stójkę tak samo podniosłam tył a górne brzegi przodów zaokrągliłam. Rękawy natomiast wykroiłam całkiem proste nie poszerzane jak w oryginale. Największy problem miałam z zapięciem nie chciałam dawać żadnych zatrzask na górze płaszcza bo jak jest rozpięty to lepiej wygląda jak nic tam nie ma. Dodałam tylko małą haftkę i oczko z nici aby po zapięciu na dekolcie płaszcz się zbytnio nie rozchodził. Kieszenie zrobiłam moje ulubione z jedną listewką. Płaszcz jest bardzo prosty w swoim kroju więc postanowiłam go ozdobić ściegiem dekoracyjnym zamiast zwykłej stębnówki. Trochę zwęziłam go na środkowym szwie tyłu bo wydawał mi się ciut za obszerny. Nie przepadam zbytnio za oversizami ale z tego płaszcza jestem wyjątkowo zadowolona. Całość wykończyłam żakardową złotą podszewką. Na płaszcz zużyłam 2.5 metra materiału i około 2 metrów podszewki.

BURDA 1/2018 MODEL 113

Jak widać wzorek jest bardzo delikatny i właściwie mogłam polecieć po zewnętrznej stronie płaszcza ale obszyłam tylko listewki kieszeni, brzeg rękawów, końce paska i wewnętrzna stronę obłożenia przy podszewce. 

Przemodelowanie takiego kroju płaszcza bez kołnierza jest dosyć proste na zdjęciu widać linie stójki którą wyrysowałam następnie podkrój szyi i linię obłożenia wystarczyło tylko podnieść na środkowym szwie tyłu o 5 cm i podobnie na linii ramion.  

Na przodzie również podniosłam na linii ramion i łagodnym łukiem poprowadziłam linię wzdłuż przodu płaszcza. Oczywiście polecam wykroić górę np. z podszewki aby zobaczyć jak to będzie wyglądać. Wystarczy skroić tylko kawałek góry przodu i tyłu nie całe części płaszcza. Ja akurat skleiłam wykrój na linii ramion i nanosiłam poprawki tak aby tył z przodem po zszyciu łączył się w ładnej linii na ramionach. Rysujemy do skutku aż jesteśmy zadowoleni z kształtu jaki chcemy osiągnąć.