SUKIENKA W STYLU CHANEL

W przeciągu kilku ostatnich lat udało mi się uszyć kilka rzeczy w stylu Chanel, żakiet, płaszcz i torebkę, co by nie było przyszła kolej na sukienkę 😀 Kiedy natrafiałam na sklep https://manufakturatkanin.pl/ spodobał mi się tam przepiękny jedwab ze słynnej sukni Versace. W obu sukniach można było zobaczyć Jennifer Lopez a nawet niedawno jej drugą wersję ale to już będzie inna historia, materiał już u mnie leży i czeka na swoją kolej ale z tym projektem musicie poczekać do lata 😊 Przy okazji zakupów dorzuciłam sobie tą piękna błękitną chanelkę z której powstała ta kombinowana sukienka z dwóch modeli z Burdy. Tkanina nie jest już dostępna, także nie szukajcie 😞 Co jest rzeczą oczywistą materiał ten nie jest łatwą tkaniną do szycia, jego największą wadą jest łatwe zaciąganie się oraz strzępienie i trzeba szybko po skrojeniu obrzucić każdy element na overlocku. W szyciu akurat jest bardzo przyjemny i ładnie się układa, trzyma nadaną mu formę tam gdzie trzeba. Co zmieniłam w wykroju 👉Góra sukienki jest przedłużona do linii tali bo akurat nie bardzo lubię te doszywane paski, natomiast dół skroiłam w całości bez środkowego panelu. W bocznych szwach wszyłam kieszonki i skróciłam ją na długości ze względu na małą ilość materiału którego miałam tylko 140 cm, to chyba tyle jeśli chodzi o zmiany.    

GÓRA SUKIENKI BURDA 9/2018 MODEL 107

 

DÓŁ SUKIENKI BURDA 8/2016 MODEL 105

Wiecie co, to chyba ta z tych sukienek co lepiej wygląda na manekinie niż na mnie 😂 strasznie ciężko ją było sfotografować ale najważniejsze że ujęłam wszystkie detale z bliska, można dostać do głowy przy robieniu zdjęć, szczególnie jak coś jest jasne lub czarne. 

Strzępiaste brzegi tkaniny odcięłam i wykorzystałam w ozdobieniu przodu oraz dołu sukienki, efekt mnie mile zaskoczył, wyszło bardzo efektownie.

Sukienka wykończona jest jedwabną podszewką https://manufakturatkanin.pl/produkt/podszewka-jedwabna-morska/ i tutaj miałam problem, brakło na rękawki które jak widać na zdjęciu powyżej wykończone są szyfonem ale absolutnie mi to nie przeszkadza, najważniejsze że starczyło na całą resztę.

Tkanina i podszewka współgrają ze sobą idealnie, kiedy założyłam sukienkę od razu poczułam różnicę, tą delikatność jedwabiu od środka. Jest to jedna z najdroższych sukienek jakie do tej pory uszyłam. Koszt materiału to 322 zł a koszt podszewki 108 zł.  

Dół ślicznie się układa i faluje, cieszę się że zmieniłam wykrój właśnie na taki. Póki co sama się wychwalam 😂😂 ale jestem z niej bardzo dumna w każdym razie czekam na Wasze opinie te pozytywne czy negatywne bo zawsze można się do czegoś przyczepić, prawda? 

ZUŻYCIE MATERIAŁU: 140 cm chanelki, 140 cm podszewki. 

Buziaki 😘😘😘😘😘