TONI GARD - WYKRÓJ PROJEKTANTA

 

Witam serdecznie bardzo gorąco, na zakończenie lata koniecznie musiałam Wam pokazać jeszcze jedną sukienkę 😘😊😀 niespodziewany heatwave dotarł do Anglii 👀😂😂😂😂 i to we wrześniu, lepiej późno niż wcale, także od razu skorzystałam z pogody i założyłam jedwabną sukienkę z wykroju projektanta Toni Gard. Lata temu szyłam już z tego wykroju tylko zmieniłam całkowicie dół, muszę przyznać ze mam ją do teraz i jest prawie jak nowa a ma chyba z 9 lat, nigdy jej nie pokazywałam na blogu ale kiedyś to zrobię, tym razem powracam z oryginałem, postanowiłam ją uszyć dokładnie według wykroju. Materiał który użyłam do jej uszycia to elastyczny jedwab od https://www.facebook.com/groups/1771864916381681  Aby ją ładnie wykończyć co zobaczcie na dołączonych zdjęciach poniżej 🤗zastosowałam podszewkę wiskozową która jest bardzo cieniutka i ślicznie współgra z tkaniną wierzchnią. Co do wykroju to bardzo dobrze wszystko leży, szyłam jak zwykle rozmiar 38 i nic nie musiałam poprawiać. Jest to moja pierwsza taka szeroka  spódnica 🙂 bo z koła, lubię takie poszerzane ale nie aż tak, pomyślałam jednak że dla odmiany spróbuję właśnie uszyć taką. Moim zdaniem ta sukienka idealnie nadaje się na wakacje do ciepłych krajów, więc jak kiedyś skończy się pandemia i będę mogła znów spokojnie  podróżować to jedno jest pewne sukienek mi nie braknie, będzie do wyboru i koloru. Jak Wam się podoba taki krój? Czekam na opinie w komentarzach, pozdrawiam ❤❤❤
BURDA 5/2008 MODEL 127

Zużycie materiału na tą sukienkę to około 3 metry, podszewka 1,5 metra, potrzebujemy również jeden zamek kryty 45 cm i nici.





Dużym plusem jest to że podszewka jest węższa i jak wiatr podwieje sukienkę to spodnia warstwa zakrywa co trzeba😃




Czasami nie mieściłam się w kadr z tym kloszem 😂😂😂😂 





Moim zdaniem forma jest bardzo dobrze skonstruowana, szyło się fantastycznie.



Dół sukienki podszyłam wąziutkim ściegiem, jest to ścieg podobny do ściegu moskiewskiego ale ja robię go troszeczkę inaczej. Przeszywam dół sukienki bez zawijania tkaniny, czyli szyję kilka milimetrów od brzegu, następnie go zaprasowuję,  jeszcze raz zawijam i dopiero przeszywam na gotowo, różnica dla mnie jest taka, że pomocnicza nitka jest schowana po przeszyciu a przy szwie moskiewskiego od lewej strony mamy dwie nitki, dawno temu sama na to wpadłam jak męczyłam się z jedną sukienką, teraz przeważnie tak wykańczam doły sukienek lub mereżką na ovrlocku ale mereżka nie zawsze dobrze wygląda i dużo zależy od tkaniny. Kiedyś Wam pokażę krok po kroku jak robi się takie podszycie, przepięknie wygląda na szyfonach krojonych po skosie. 







Mistrz drugiego planu wkracza przed obiektyw 😸😹😹😹






Trochę mnie poniosło ☝🙈



Komentarze

  1. Przepiękna sukienka i ten wspaniały materiał w róże. Bardzo mi się podoba. Podziwiam zawsze Twoje sukienki z szyfonu i jedwabiu. Ja boję się szyć z tych materiałów, myślę, że nie dam rady ich okiełznać podczas szycia, szczególnie szyfonu. Kiedyś pewnie spróbuję ale jeszcze nie teraz.
    Pozdrawiam, Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zosia:) Akurat powiem Ci że nie ma się czego bać, ten jedwab szyło się rewelacyjnie, jest on lekko rozciągliwy i chyba dlatego szyło się go bardzo dobrze, jak nie spróbujesz to się nigdy nie dowiesz :)))) Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

UWIELBIAM SUKIENKI ZE SKOSU

LUŹNA SUKIENKA OVERSIZE

CIVIDINI - WYKRÓJ PROJEKTANTA