OZDABIANA KRYSZTAŁKAMI

Kreacja numer 3 to sukienka którą wymyśliłam sobie w ostatniej chwili, wykrój pochodzi z Burdy. Prosty krój urzekł mnie od samego początku i spodobał mi się taki jaki jest więc wiedziałam że  wszystko pójdzie gładko i nie będę musiała przerabiać nic w wykroju gdzie niestety prawie zawsze coś zmieniam, dodam że jedynie skróciłam ją na długości ok 10 cm. Tkaninę o nazwie KARELIA na tę sukienkę kupiłam jak zwykle w Textilmarze bo ostatnio prezentuję tylko z ich tkanin- no tak jakoś wyszło ale przyznaję że zakupiłam u nich w tym roku sporo:) Kolor wybrałam bardzo delikatny, pastelowy niebieski ale już miałam w głowie pomysł aby sukienka nie była taka zwykła dekolt przodu i tyłu postanowiłam ozdobić jakimiś świecidełkami. Nie zastanawiałam się długo i zaczęłam poszukiwania na internecie oczywiście od razu wpadły mi w oko te przepiękne kryształki Swarovskiego mieniące się kolorami, właściwie zamówiłam różne odcienie i zmiksowałam je przy naszywaniu. Zamówiłam ich dosyć sporo i myślałam że wystarczy na obszycie dekoltu wycięcia ale niestety brakło mi na ozdobienie dziurki więc musiałam improwizować i ozdobiłam tylko narożniki:) Niestety na zdjęciach mało co widać i na żywo wygląda znacznie lepiej, szczególnie w świetle kryształki pięknie się mienią. Sukienka wykończona jest elastyczną podszewką a z boku wszyłam zamek kryty. Świetnie sprawdziła się na urlopie ale z pewnością będę mogła ja założyć ponownie np. na weselne przyjęcie czy inne imprezy okolicznościowe.
BURDA NUMER 4/2017 MODEL 117




























Komentarze

  1. Przepiękna sukienka i taka dziewczęca, bardzo ładnie w niej wyglądasz. Wakacje jak widać udane w takich sukienkach, aż si ę chce odpoczywać, zapewne byłaś tam gwiazdą i każdy czekał w czym wystąpisz kolejnego dnia. :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anetko dziękuję:) Cóż, trochę się zawiodłam bo myślałam że się naoglądam fajnych kiecek na urlopie a tu klapa. Większość na Jamajce to byli Amerykanie którzy mało co dbali o to co ubierają idąc na kolację do restauracji, aż nie mogłam uwierzyć, niektóre panie to miały np. spodnie od pidżamy i t-shirt aż mi oczy na wierzch wychodziły, także zbierałam same komplementy pod względem ubioru i czułam się dumna jak paw że ja- zwykła krawcowa z Czechowic-Dziedzic potrafi jakoś wyglądać a jestem przekonana że niejedni mieli kieszenie wypchane pieniędzmi po brzegi ale z ubiorem to masakra:)

      Usuń
  2. Alez mi się podobasz w takim wydaniu ! Jest delikatnie, ale elegancko, pieknie Ci w takim jasnym kolorze. Sukienka tez zwróciła moja uwagę ale jakoś nie miałam okazji jej uszyć, ale bardzo mi sie podoba ten wykrój i Twoja realizacja. Miałaś troche dłubaniny z naszywaniem, ale uważam, że warto było, taki detal a sukienka już nie wygląda zwyczajnie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beatko dziękuję, faktycznie wykrój bardzo fajny z naszywaniem zeszło mi jedno popołudnie a myślałam że będzie dłużej, także nie było tragicznie a jeszcze szyłam i prułam bo nie wiedziałam jak do końca mają ułożone:) Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Świetna sukienka, rewelacyjny pomysł z obszyciem dekoltu koralikami, wyobrażam sobie jak one pięknie błyszczą w świetle dziennym ;-) :Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata dziękuję, masz rację bo kryształki na żywo wyglądają niesamowicie:)))) Pozdrawiam!

      Usuń
  4. Piękna sukienka kiedyś myślałam nad nią i nad tym kwadratem jak on wypada na ciele. Widzę, że jest wspaniale.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dalwi:) Krój jest bardzo dobry i wszystko ładnie leży:) Pozdrawiam

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

UWIELBIAM SUKIENKI ZE SKOSU

LUŹNA SUKIENKA OVERSIZE

W ŚWIECIE EGZOTYKI