BORDOWA SUKIENKA

Kochani dziś chwalę się kolejną sukienkę oraz nowym manekinem  na który w końcu się skusiłam. Marzył mi się taki porządnym i profesjonalny, myślałam nad nim długo bo chyba z dwa lata postaram się Wam go opisać jak tylko mogę bo mam go od niedawna i dopiero testuję. Najpierw zacznę od sukienki, uszyłam ją z wykroju Burdy w którym kompletnie nic nie zmieniałam. Szycie to był istny koszmar ale nie dlatego że wykrój był nie tak tylko po prostu czasami coś od początku źle się szyje i człowiek męczy się do samego końca no tak było w tym wypadku😟 Do uszycia wybrałam dzianinę o nazwie Arika z Textilmaru, wszystko super, grubość średnia i pomyślałam idealna będzie do marszczeń ale że nie miałam elastycznej podszewki to skroiłam zwykłą i tu był błąd. Winę zawaliłam na podszewkę, poprawiałam wszystko raz z przodu raz z tyłu ponieważ nadmiar dzianiny brzydko się układał w stosunku do podszewki. Zamek wszywałam trzy razy najpierw miałam bulwę na plecach, później wdałam za dużo i w końcu za trzecim razem się udało i byłam zadowolona. Ogólnie szyje się bardzo dobrze, doszywana listwa na dekolcie leży pięknie a bałam się że nie będzie się ładnie układać. Sukienka jest dosyć trudna, wymaga ogromnej wprawy a szczególnie prze marszczeniach, wszyciu zamka oraz doszywaniu górnej części z dołem.    

BURDA 12/2018 MODEL 107

Marszczenia w tali naszywałam na podszewkę którą usztywniłam cienką flizeliną aby były bardziej stabilne. Sukienkę wykończyłam podszewką a dół podszyłam ręcznie ściegiem krytym. 

Zużycie materiału to 180 cm o szerokości 150 cm zamek długość 55 cm a najlepiej 60 cm, podszewka około 140 cm.

Co do manekina to moja nowa pomocnica nazywa się Eva można ją kupić pod tym adresem- https://classydressforms.com/ Ja zmówiłam na Etsy dostawa z Moskwy, paczka miała przyjść pomiędzy 24 grudnia a 6 stycznia dosłownie zaniemówiłam jak po tygodniu dostarczyli mi manekin a pisało że co najmniej 4 tygodnie trzeba czekać. Zamówiłam rozmiar M ponieważ najbardziej pokrywa się z moimi wymiarami. Biust:92 cm Talia:73 cm Biodra:100 Sylwetka manekina jak widać ma bardzo kobiece kształty i nawet widać wystający brzuszek :) Testuję go dopiero od dwóch tygodni w każdym razie jestem pod ogromnym wrażeniem. Manekin jest mięciutki cały z gąbki szpilki można wbijać wszędzie a najlepsze jest to że użyteczny jest również do spodni a nie tylko do górnej części garderoby. Wierzchni materiał można zdjąć i go wyprać. Uszyte rzeczy z Burdy z rozmiaru 38 leża na nim przepięknie np. ta sukienka była szyta zanim manekin dojechał choć wiadomo że nie po to go teraz mam aby szyć z gotowych wykrojów  w końcu będę mogła się bawić modą i tworzyć swoje własne projekty. 

Manekin jest średniej ciężkości jak dla mnie w sam raz ani nie za lekki ani nie za ciężki, łatwo można go przemieszczać nawet po dywanie, kółka można również zablokować.

Marszczenia są przychwycone pomiędzy fałdkami na środku przodu na tyle nie mocowałam bo ładnie się układały po wyprasowaniu.

Dekolt zamocowałam na stałe, przeszyłam go w rowku listwy dekoltu.